Nasze małe
nasze duże

chcemy okryć
ukryć w gnieździe

rozbijają otoczenie
nasze życie jak skorupkę

ich ciała
rosną
milczą
dojrzewają i odchodzą

zastawiamy sidła
myślimy przebiegle
może uda się
zatrzymać

ale one
nauczyły się już
mówić kochać
przechodzą przez nasz dom
jak przez poczekalnię

albo drżąc czekają
na obcego

/Tadeusz Różewicz/